Kobiety w judaiźmie

Czy wystarczy miłości dla dwojga?

Czy wystarczy miłości dla dwojga?
Oczekiwanie na nasze drugie dziecko
Myślałam, że druga ciąża będzie prosta
jak zmiana mokrej pieluchy. Wytrzeć, nasmarować kremem, zapiąć i odesłać małą. Robiłam to milion razy, dlaczego teraz miałoby być inaczej? Dlaczego kolejna ciąża miałaby być inna?
Jak wie każda matka więcej niż jednego dziecka moje przypuszczenia były całkowicie błędne. Zdałam sobie sprawę, że dokładnie tak, jak każde dziecko ma inną duszę, twarz, osobowość, tak też daje swojej matce inną ciążę.
W mojej ostatniej ciąży pierwszy trymest był koszmarem. Trzy pełne miesiące było mi niedobrze i z trudem znajdowałam siły, żeby zajmować się moją dwuletnią córką. Wyglądało to jakbym miała dziesięć sekund, żeby nacieszyć się faktem oczekiwania na dziecko, a potem, bez ostrzeżenia, dopadał mnie fizyczny dyskomfort. Doświadczałam wcześniej nudności, ale to nie przypominało niczego, co dotąd przeżyłam i zupełnie nie miałam nad tym kontroli. Przebrnęłam jakoś przez te pierwsze trzy miesiące, ale zamieniłam się z kogoś, kto czuł się błogosławiony, w hormonalny wrak, który zastanawiał się, czy jest gotów na kolejne dziecko.

Czytaj dalej

DrukujEmail