Upszerin

upszerinPostrzyżyny żydowskiego chłopca

Deena Yellin

Niedawno zasadziliśmy z mężem drzewo. Podlewaliśmy je i zapewnialiśmy mu światło i pożywienie. Marzyliśmy o dniu, w którym osiągnie dojrzałość i będzie się wznosiło nad naszymi głowami. Ale gdy pielęgnowaliśmy naszą roślinę i patrzyliśmy jak rośnie, stało się coś niespodziewanego. My także zaczęliśmy się rozwijać i rozkwitać.


To drzewo to nasz trzyletni syn. I tak, jak prawo żydowskie wymaga, by rolnik nie zbierał plonów z nowo zasadzonego drzewa przez trzy lata pozostawiając je w darze dla B-ga, tak my pozostawialiśmy włosy naszego syna nietknięte.

Ostatnio świętowaliśmy jego upszerin, podczas którego po raz pierwszy obcięliśmy mu włosy. Chociaż z utęsknieniem czekałam na dzień, w którym nie będę musiała wojować z jego niesfornymi lokami, z niechęcią zbliżałam się do tego kamienia milowego. Upszerin, co dosłownie znaczy oderwanie/strzyżenie w Jidysz, oznacza początek formalnej edukacji żydowskiej dziecka. Ale także oznacza koniec jego wczesnego dzieciństwa.

Kiedy mąż pierwszy raz powiedział mi o przestrzeganiu tego zwyczaju w jego rodzinie, wysunęłam niezliczone argumenty. Chcę dziecko o wyglądzie cherubinka ze schludnie przyciętymi włosami i nie mam czasu na szczotkowanie długich, poplątanych kosmyków. Poza tym zwyczaj kłóci się z moją współczesną wrażliwością. Takie tradycje są bardziej odpowiednie u ultra-ortodoksyjnych Żydów w hermetycznych wspólnotach, w których wszyscy trzymają się zasad sztywnego odłamu judaizmu. Jak wytłumaczę jego wygląd? Wszyscy będą go brali za dziewczynkę.

Lecz byłam także zdumiona tym, jak tę tradycję podtrzymywały pokolenia rodziny mojego męża. To radosny wyraz wiary, która łączy przodków z potomkami w znaczący sposób. Żydowskie życie, jak to sobie uświadomiłam, jest czymś więcej niż przestrzeganiem serii zakazów i nakazów. To sposób na życie, który możemy uczynić bogatszym i dającym większe spełnienie poprzez spontaniczne akty, które ożywiają naszą religię. Postanowiłam, że kontynuacja tradycji musi zastąpić moje własne preferencje.

Podstawą upszerin jest werset Tory porównujący człowieka do drzewa. Tak jak drzewo wyłania się z maleńkiego nasiona by wyrosnąć wysoko i wydać owoce, tak małe dziecko rośnie w wiedzę by wydać owoce dobrych uczynków. Zatem, tak jak Tora wymaga, by rolnik nie zbierał plonów z nowo zasadzonego drzewa przez trzy lata i ofiarował jego owoce B-gu, tak tradycja mówi, aby nie ścinać włosów chłopcu.

Wiek trzech lat jest także punktem zwrotnym rozwoju intelektualnego dziecka. W pierwszych miesiącach życia mojego syna, widziałam niewiele owoców lub namacalnych przejawów moich wysiłków nad wychowaniem. Teraz jednak widzę plon świętości i wyniki jego nauki. Bierze aktywny udział w rytuałach religijnych recytując błogosławieństwa i modlitwy z żarliwością wystarczającą do zainspirowania ateisty.

Jednak przyzwyczajenie się do jego długiej czupryny trochę mi zajęło. Nie zgadzał się na noszenie kucyka ani kapelusza, więc nie mogłam ukryć jego rosnącej masy loków. Gdy przechadzałam się po mieście z moim hipiskiem, wszyscy mówili, jaką to mam śliczną córeczkę. Moi nowocześni i nieortodoksyjni przyjaciele byli zaszokowani tym, że ktoś taki jak ja podtrzymuje taką „staroświecką” tradycję.

Po jakimś czasie, podczas gdy mój syn rósł i rosły jego włosy, tradycja wrastała we mnie. Odnalazłam w niej piękno i sens i przyjęłam ją jako swoją własną. Gdy tłumaczyłam ten zwyczaj innym, większość uznawała ją za równie czarującą co ja. A jeśli tak się nie działo, zapewniałam ich, że jeśli mój syn wcześnie zaczyna z długim włosami, oszczędzi mu to noszenia długich włosów dla buntu, gdy będzie nastolatkiem. Kiedy obcy prawili komplementy na temat mojej córeczki, dziękowałam im i prezentowałam stan faktyczny z miejsca zmieniając mu pieluchę.

Wkrótce odkryłam, że nie byłam jedyną matką spoza Borough Park[1] , której syn przypominał dziecko-kwiat. Wiele rodzin z kręgu nowoczesnej ortodoksji przyjęło ten zwyczaj w ostatnich latach i znajdują one twórcze sposoby na jego obchodzenie. Niektóre podróżują do Cfat by obcinać włosy na grobie rabina Szymona Bar Jochai. Inne zabierają dziecko do jesziwy, gdzie wyśpiewuje mu się biblijne wersety.

Planowanie upszerin mojego syna było onieśmielające, bo nigdy na żadnym nie byłam. Na szczęście miałam przyjaciela z ruchu Lubawicz, Zalmana Shmotkina, który wyjaśnił mi wszystkie szczegóły. Podał nam wybór pięknych pomysłów, które zaadaptowaliśmy tak, by oddawały nasze osobowości. Dowiedzieliśmy się, że najlepiej obchodzić upszerin, w świętym miejscu i najlepiej, by włosy obcinał ktoś prawy. Odprawiliśmy je więc w naszej synagodze i pierwsze ciachnięcie przydzieliliśmy podziwianemu przez nas rabinowi. Do zwyczaju należy także maczanie palców dziecka w miodzie i umieszczenie ich na hebrajskich literach, by przynieść do domu słodycz nauki. Zamiast tego mieliśmy lizaki w kształcie Tory, tort z Torą na czubku i muzyka grającego muzykę hebrajską.

Nasz rabin przemawiał z wielką swadą, ale mój syn, ubrany w spodnie w kratkę i podkoszulek do kompletu, przyćmił całą resztę. Stanął na krześle i zaśpiewał Tora Ciwa Lanu Mosze na całe gardło, tak jak śpiewał facet z reklamy piwa. Nasz rabin dokonał pierwszego cięcia dokładnie w tym miejscu, w którym, jak ogłosił, mój syn kiedyś umieści swoje tefilin. Zacisnęłam powieki, na wpół oczekując, że usłyszę taki sam płacz jak podczas bris (obrzezania), które wciąż się wydaje wczorajszym wydarzeniem. Ale gdy spojrzałam na syna, uśmiechał się. Jedyne łzy leciały z moich oczu.

Odcinając jego dziecięce loki, symbolicznie odcinaliśmy go od mojej pępowiny i popychaliśmy go w stronę dorosłości. Patrzyłam, jak nożyczki były przekazywane od rabina do naszych rodziców i przyjaciół i poczułam jak moje dziecko oddala się od bezpieczeństwa mojego łona ku większej społeczności.

Gdy wszystko się skończyło, utworzyliśmy koło wokół syna i zatańczyliśmy. Był zachwycony swoją nową fryzurą, wykończoną przez zawodowego fryzjera. Zaglądając do lustra, ogłosił “Jestem mężczyzną!”

Większość rodziców zatrzymuje odcięte włosy dla przyszłych pokoleń. My oddaliśmy je na szczytniejszy cel. W dzień po upszerin, wysłałam złote loki syna do Locks for Love, organizacji robiącej peruki dla dzieci, które straciły włosy przez raka. Świadomość, że ktoś inny odniesie korzyść z upszerin mojego syna bardzo podnosiła mnie na duchu.

Przez kilka kolejnych dni, cały czas wpatrywałam się w syna, który nagle wyglądał na starszego. Mojego dzidziusia już nie było, zamiast niego był już większy chłopak. Przysięgałam, że będę się delektować jego nowym etapem rozwoju zapamiętując jego wygłupy i robiąc mu zdjęcia. Ale przewidywałam też przyszłość: mniej buziaków, trzymania za rączkę i bajek na dobranoc.

W końcu on zasadzi swój własny ogród i wyprowadzi się z naszego domu do swojego własnego. Cisza i spokój, którego pragnęłam, gdy się urodził powróci szybciej niż się spodziewałam. Czasem chciałabym żeby człowiek bardziej przypominał drzewo – był niezmienny i zakorzeniony w czasie i miejscu przez wieki. Ale wiem, że to nie jest naszym powołaniem. Gdy rośniemy, udajemy się z dala od naszych korzeni do nowych domów, przyjaźni i karier. Chcemy pozostawić swój ślad na tym świecie, lecz z upływem pór roku, nasze prace odchodzą w niepamięć. Większość naszych osiągnięć jest równie nietrwała i tymczasowa co liście, które rozwijają się na wiosnę i spadają jesienią.

Ale uspokaja mnie świadomość wszystkich małych rzeczy, które możemy zrobić, i które są trwałe: możemy posadzić drzewo. Możemy stworzyć szczęśliwe wspomnienia. Możemy przekazać naszym dzieciom piękny zwyczaj. W końcu to jest największy dar, jaki możemy dać potomkom.

Mam nadzieję, że pewnego dnia, gdy gałęzie mojego syna rozwiną się by wydać nowe sadzonki, on powie tyle samo swoim dzieciom.

[1]Borough Park – dzielnica Nowego Jorku (część Brooklynu) zamieszkiwana przez Ortodoksyjnych Żydów, głównie Chasydów i ultra-ortodoksyjnych Haredim.


PIERWSZE POSTRZYŻYNY
LIST REBBEGO

Panie Rabinie i bogobojny chasydzie.

Pokój Ci i błogosławieństwo!

W odpowiedzi na zawiadomienie o dniu trzecich urodzin syna ..., oby żył długo, niniejszym przytaczam część listu mojego nauczyciela i teścia – Adonejnu Morejnu We Rabejnu, świętej pamięci, oby Jego dusza nas chroniła z wysokości, odnośnie tego starożytnego zwyczaju żydowskiego. Życzę Tobie i Twojej małżonce byście wychowali syna w duchu Tory do chupy i wielu dobrych uczynków.

Z poważaniem

Poniżej cytuję jego świątobliwość mojego nauczyciela i teścia Admora:

Co do strzyżenia włosów (postrzyżyn) (po żydowsku afszernisz – przypisek tłumacza), to jest on pięknym zwyczajem żydowskim. Głównym sensem (zadaniem) jest pozostawienie nietkniętymi krawędzi włosów na głowie i ich założenie. Istnieje także zwyczaj wyróżnienia tego dnia poprzez przyzwyczajanie do noszenia małego tałesu oraz do odmawiania porannych błogosławieństw a także do błogosławienia Boga przed jedzeniem i do mówienia Szma przed snem.

Oby błogosławiony Bóg Wam pomógł w wychowaniu syna do Tory, chupy, dobrych uczynków i oby Wam dał, w pokoju, obfitość zarówno materialną jak i duchową.


REBBE Z LUBAWICZA http://www.chabad.org.pl/cykl-zycia/ciaza-i-narodziny/inspiracje/porod-przezycie-duchowe

Poprzedni Rebbe z Lubawicza – Rabin Josef Icchak Schneerson (1880 – 1950), przewodził chasydom Chabadu i wszystkim tym Żydom, którzy potrzebowali pomocy materialnej lub duchowej w bardzo ciężkim okresie dwóch wojen światowych i w okresie międzywojennym. Rozpoczyna on swoją kadencję w Rosji Sowieckiej. Władze komunistyczne walczyły wszelkimi metodami z religią żydowską zamykając i burząc wszystkie instytucje edukacyjne i domy modlitw oraz zabraniały wszelką działalność religijną. Rebbe wraz ze swoimi chasydami sprzeciwiał się twardo jak skała kierując z poświęceniem instytucjami religijnymi w podziemiu, a tym samym, narażając życie. W końcu został aresztowany i skazany na karę śmierci. Z Bożą pomocą jednakże został uwolniony i zmuszony do opuszczenia Związku Radzieckiego.

Po kilku latach tułaczki (1933 r.) wybrał Warszawę na swoje miejsce zamieszkania. Tu, pomimo złego stanu zdrowia po przejściach więziennych, niezłomny jak zawsze, rozpoczął działalność zakładania Jesziw oraz dodatkowych instytucji religijnych zarówno w Warszawie jak i w mniejszych miasteczkach na terenie Polski. Stąd zarządzał chasydami rozproszonymi po kraju przy pomocy listów a także wspierał moralnie i duchowo chasydów pozostałych na terenach Związku Radzieckiego. W Warszawie wydał za mąż córkę za Rabina Menachema Mendla  Schneersona, który się stał jego spadkobiercą i który założył w Polsce światowe stowarzyszenie Chabadu.

Początek drugiej wojny światowej zastał go w bombardowanej Warszawie. Cudem uratował się od tych bombardowań nieustannie przemieszczając się z miejsca na miejsce. Przy pomocy ambasady Stanów Zjednoczonych wydostał się z Warszawy i w 1950 r. przybył do Stanów.

Josiemu nadano imię ku pamięci Rebbego z Lubawicza.

W dniu jego trzecich urodzin, życzymy mu aby wyrósł na bogobojnego chasyda i skrupulatnego ucznia. Oby oświetlał swoje otoczenie dobrymi uczynkami, wiedzą Tory i wykonywaniem przykazań zgodnie z zasadami judaizmu.

Życzymy mu pokoju ducha

Rodzice wraz całą rodziną 

PIERWSZE POSTRZYŻYNY

Dla żydowskiego dziecka dzień trzecich urodzin nie jest zwykłym świętem! Chodzi tu o niezwykłą ceremonię i pierwsze w życiu postrzyżenie, bowiem zgodnie z tradycją żydowską, nie strzyże się chłopcu włosów do trzeciego roku życia.

Ceremonia „Pierwszych Postrzyżyn” zajmuje zaszczytne miejsce wśród zwyczajów żydowskich, we wszystkich gminach na całym świecie i ma bardzo starożytne pochodzenie.

Co takiego wyróżniającego jest w wieku trzech lat? Otóż w żydostwie wiek ten stanowi początek procesu wychowawczego dziecka: rodzice mają obowiązek wychowywania go do wykonywania przykazań Tory. Tak więc to święto dnia urodzin jest pierwszym znaczącym wydarzeniem na drodze wychowawczej dziecka w duchu Tory i dobrych uczynków.


Postrzyżyny przypominają rodzicom, że odtąd dziecko staje się doroślejsze i że należy zaznajamiać chłopca z obyczajami i zachowaniem odpowiednimi dla syna narodu żydowskiego, narodu wybranego.

Już w dniu urodzin rodzice rozpoczynają proces wychowawczy i zapoznają dziecko z podstawowymi przykazaniami: ubierają go w cyces {czterokątna podkoszulka z frędzelkami) i kipę (jarmułkę) oraz uczą go stosownych błogosławieństw przed jedzeniem i piciem.

Główna ceremonia postrzyżyn wykonywana jest zgodnie z prawem żydowskim (Halachą), a mianowicie strzyże się pozostawiając skrawki włosów na bokach głowy w pobliżu uszu, bowiem Tora zabrania golenia tych miejsc. Nazywane one są „Peot” lub po żydowsku „Pejes”

Przyjście ludzi na święto dnia urodzin, sama ceremonia, życzenia składane przez rodzinę i przyjaciół wraz z innymi wydarzeniami wpływają błogosławiąco na duszę dziecka i sprzyjają  poczuciu szczęścia. Tym samym nie należy odkładać terminu postrzyżyn.


RAZ, DWA I TRZY

Trzecie urodziny w życiu człowieka są bardzo znaczącym wydarzeniem w życiu człowieka. Wgłębmy się w znaczenie tego dnia zgodnie z wyjaśnieniami znajdującymi się w księgach teorii sekretu. Jak wiadomo istnieje analogia pomiędzy człowiekiem a drzewem polnym, cytuję – „bo człowiek jest drzewem polnym”. Ciekawym jest fakt, że dla drzew trzeci rok (trzecie urodziny) jest czymś znaczącym.

Tak stoi w Torze: „Kiedy wejdziecie do kraju, to posadźcie różnego rodzaju drzewa z jadalnymi płodami, po czym przez trzy lata będą one dla was niezdatne do jedzenia, zaś w czwartym roku wszystkie płody będą przeznaczone ku chwale Pana” (Waikra 19, 23). Owoce wyrastające przez pierwsze trzy lata nazywane są w Torze niegodziwe i Tora zabrania je spożywać. Dopiero w czwartym roku wolno je jeść, ale tylko w Jerozolimie w świętości i w czystości.

Tak samo jest z drzewami polnymi i z rozwojem dziecka żydowskiego. Przez pierwsze trzy lata uważane jest za niedojrzałe i niezupełnie doskonałe. Natomiast po trzecim roku chłopiec zaczyna świadomie rozumieć wszystko co widzi i słyszy. Od tego wieku zadaniem rodziców będzie zająć się nim w pełni w celu wychowania go w atmosferze świętości i czystości.

Z nadejściem czwartego roku „wszystkie jego płody przeznaczone będą na cześć i chwałę Pana”. Do tego wieku duch jeszcze niezupełnie dotarł i dlatego ma niedostateczny wpływ na cechy duszy dziecka, natomiast natychmiast po jego nadejściu, dusza się rozświetla i z niebios dodają sił i mocy duchowej potrzebnych dla dalszego rozwoju.


WYCHOWYWANIE – ZAJĘCIE NA PEŁNYM ETACIE

Nie jest tajemnicą, że dzieci są dzisiaj poddawane wielu szkodliwym wpływom, które z łatwością są w stanie na nie podziałać. Nie wystarczy usunąć z ich otoczenia przeszkody i pokus. Rodzice powinni przeznaczyć wiele czasu i energii na wychowanie oraz właściwe  ukierunkowanie rozwoju swoich dzieci. Dobre wychowanie nie przychodzi samo, lecz jest wynikiem zajęcia się nim na pełnym etacie. Powinniśmy być zawsze gotowi uzupełnić potrzeby duchowe naszych dzieci. Wychowanie jest narzędziem do kształtowania osobowości zarówno dzieci jak i dorosłych tak, by prowadzili życie wartościowe i nieegoistyczne.

Obowiązkiem każdego rodzica jest angażowanie się zarówno myślowo jak i czasowo w wychowanie dzieci. Przy czym nie znaczy to przekazywanie wiedzy lub umiejętności potrzebnych do utrzymania się przy życiu, lecz raczej nauczanie samego życia.

Powinniśmy wdrożyć i przekazać naszym dzieciom poczucie bezkompromisowej odpowiedzialności za właściwe i moralne życie. Powinniśmy im uzmysłowić odpowiedzialność za posłannictwo jakie nałożył Stwórca na Żydów – a mianowicie dbania o lepszy świat.

Takie wychowanie musi się opierać na wierze w Boga. Nawet „Dziesięć Przykazań” – najbardziej podstawowy kodeks moralny – zaczynają się od „Ja jestem twym Bogiem”.

Bez zgody na to, że prawo moralne wywodzi się od samego Boga, nawet najbardziej moralny człowiek może stoczyć się niechcący w morze zła. Dzieci, które otrzymały wychowanie opierające się na wartościach wiary, już od samego początku nabierają skłonności intelektualne do wymiaru duchowego, One przystosowują się do wyższych celów życiowych, ustosunkowują się z szacunkiem i miłością do rodziców, zawsze będą gotowi pomóc innymprzeznaczając na ten cel szczodrze czas i miłość.

KIPA!

Dlaczego – a dlatego:

„Zwyczajem chasydów jest, nie poruszać się na odległość większą niż cztery łokcie bez nakrycia głowy…. Tym bardziej w krajach gdzie nie Żydzi chodzą zazwyczaj bez czapki, powinni Izraelczycy, dla skromności wyróżniać się nakryciem głowy.” (Szulchan Aruch).

Już w „Birkot Haszahar” (Poranne Błogosławieństwa), które zostały wprowadzone przez ludzi Wielkiego Knessetu (Sąd Najwyższy w Jerozolimie) z początkiem Drugiej Świątyni (Około 380 lat przed naszą erą), znajduje się błogosławieństwo „Błogosławiony jesteś Panie okrywający Żyda w chwałę”. To błogosławieństwo mówi się przy nakrywaniu głowy kipą.

Nakrycie głowy uważane jest za znak rozpoznawczy Żyda ku jego chwale i szacunkowi. Kipa symbolizuje cnotę i skromność, a zgodnie z wypowiedziami naszych Mędrców, błogosławionej pamięci, powoduje ona także bojaźń Bożą i poczucie pokory wobec Niego.

Rabin Huma, syn Rabina Jehoszuy (Należał do znanych Amurajów) mówił swoim kolegom: „należy mnie się coś za to, że przez całe moje życie nie przeszedłem więcej jak cztery łokcie z gołą głową, bo przecież Najwyższy znajduje się nad nią”. Dobrze jest wychowywać małych chłopców, od trzeciego roku, do nakrywania głowy. W tym miejscu wskazanym jest zacytować opowiadanie z Talmudu:

„Gdy się urodził Rabin Nachman Bar Ichak (Z większych mędrców Talmudu), wróżono matce jego, że będzie miał skłonności do kradzieży. Matka uczyła go od dzieciństwa chodzenia z nakryciem głowy – „nakryj głowę abyś się bał Boga i proś o litość w twych modlitwach, abyś nie został wystawiony na próbę”. Któregoś razu spadło mu nakrycie głowy i poczuł w sobie wzrastający pociąg do rzeczy. Wtedy dopiero zrozumiał jaką ogromną siłę posiada kipa nakrywająca mu głowę i zrozumiał dlaczego matka tak bardzo go przestrzegała by zawsze w niej chodził”.

CICIT

„I przemówił Bóg do Moszego, powiedz synom Izraela by sobie zrobili cices (frędzelki) na rogach ubrania… i będziecie je widzieć i będziecie pamiętać wszystkie przykazania Boże i będziecie je wykonywać”.

Tora nakazuje nam wypuścić na czterech rogach ubrania frędzle. Ten nakaz uważany jest za jeden z najważniejszych, bowiem jego zadaniem jest przypominać nam obowiązek przestrzegania wszystkich nakazów Świętej Księgi. Talit (Tałes) stał się znakiem rozpoznawczym, czymś w rodzaju sztandaru, wszystkich pokoleń narodu żydowskiego. Frędzle te porównywane są do liny ratowniczej wyciągającej nas z monotonnych głębin wód codzienności i przypomina nam nasze zadanie na tym świecie. Tałes zaostrza nasze poczucie żydowskości i umacnia związek człowieka z Bogiem. Z tego powodu właśnie jedna z nitek frędzla powinna być w kolorze niebieskim – „Jeden knot frędzla zrobili błękitnym” – bowiem błękit jest kolorem nieba, a tym samym reprezentuje Opatrzność Boską.

Tak wypowiadali się Mędrcy, świętej pamięci na ten temat: „Powiedział Rabin Meir, co różni kolor błękitny od innych kolorów? Mianowicie morze jest błękitne, zaś morze jest podobne do nieba, natomiast niebiosa podobne są do Tronu Najwyższego. Człowiek patrząc na ten kolor, pamięta Pana swego”.

Przez setki lat nie używamy koloru niebieskiego w powyższym celu. Spowodowane to jest tym, że ten kolor był wydobywany z rzadkiego morskiego ślimaka, którego dzisiaj już nie ma i w związku z tym używane są jedynie białe nici do frędzli.

„Duży Tałes” służy nam w czasie modlitwy. Zazwyczaj zaczyna się go zakładać od dnia ślubu, ale są tacy którzy czynią to od Bar Micwy. „Mały Tałes” nosi się przez cały dzień pod koszulą.

Z powodu ważności tego nakazu oraz jego właściwości opiekuńczych i ochronnych „Małego Tałesu”, dobrze jest przyzwyczaić nawet małe dzieci, powyżej trzeciego roku życia, do jego noszenia.

 

POSTRZYŻYNY NA GÓRZE MIRON

Grób świętego Tana (Mędrcy pewnego okresu – przypisek tłumacza), Raszbi - Rabina Szimona Bar Jochaja zawsze stanowił siłę przyciągającą bardzo wielu Żydów. Był on autorem księgi Zohar i żył w bardzo burzliwym okresie dla narodu żydowskiego. To były czasy kiedy Rzymianie mieli nieokiełzaną władzę na terenie Izraela. Oni prześladowali Mędrców żydowskich i Rabin Szimon był zmuszony ukrywać się przed nimi przez piętnaście lat.

Księga Zohar została napisana pod natchnieniem Ducha Świętego i uważana jest za podstawowe dzieło tajemniczej teorii Kabały. Stanowi ona jedną z najbardziej wpływowych ksiąg na literaturę żydowską i światową. W późniejszym okresie, z powodu wagi jaką się przywiązuje do trzecich urodzin chłopca, wprowadzili Mędrcy Kabały obrządek pierwszych postrzyżyn na grobie Rabina Szimona Bar Jochaja.

Rabin Chaim Wital, wybitny uczeń Ariego, błogosławionej pamięci, opowiadał o zwyczaju swojego nauczyciela i rabina, w organizowaniu pierwszych postrzyżyn na górze Miron w pobliżu grobu Raszbiego. Czynił on to z wielką radością z wykonywanej micwy.

Trzynastego dnia miesiąca Omer (dzień stypy na cześć Raszbiego), Ari błogosławionej pamięci, miał zwyczaj postrzygania dużej ilości dzieci. To spowodowało, że po dzisiejszy dzień ten obrządek stanowi główne wydarzenie święta trzynastego Omeru na górze Miron.

Wiele gmin z całego świata przyłączyło się do tego zwyczaju i starają się robić pierwsze postrzyżyny swoim synom na grobie Raszbiego. 

IDZIEMY DO CHEDERU

Zgodnie ze zwyczajem prowadzi się chłopca w wieku trzech lat do chederu (rodzaj szkoły) na naukę liter abecadła i akapitów Tory.

Ten dzień rozpoczęcia nauki Tory uznawany jest za dzień wielkiej radości dla rodziców. Zazwyczaj ubiera się chłopca w świąteczne (szabasowe) ubranie, owija się go w Tałes od stóp do głów i prowadzi się go do „Melameda” (nauczyciela Tory) na nauke.

Metoda nauczania liter jest następująca:

Bierze się dużą tablicę z literami abecadła i mełamed odczytuje dziecku na głos po kolei nazwy tych liter, a dziecko je powtarza za nim. Po pierwszym odczytaniu mełamed ponownie czyta litery ztym, że odwrotnej kolejności, a chłopak znów powtarza.

Przy tej samej okazji zazwyczaj naucza się także parę podstawowych rzeczy z Tory: „Torę przekazał nam Mosze w spadku dla gminy Jakuba”, „Słuchaj Izraelu Bóg jest naszym jedynym Bogiem”, „Tora jest moim Mistrzem, a Bóg mnie wspomaga” i. t. d..

Na koniec lekcji smaruje się tablicę miodem i dziecko zlizuje go językiem, oczywiście wypowiadając przed tym błogosławieństwo „Sze hakol nia Bedwaro” (Wszystko dzieje się zgodnie ze słowem Bożym – przypisek tłumacza). Niektórzy mieli w zwyczaju wypiekać specjalne ciasto na tą okazję z literami abecadła i na koniec tego wyjątkowego wydarzenia dawali dziecku zasmakować te litery.

Dla chłopca jest to pobudzające wydarzenie, którego długo nie zapomni. Obrzędy te i zwyczaje powodują miłość do nauki i do szkoły oraz sprawiają chęć do nabywania coraz większej wiedzy.

DWANAŚCIE WYPOWIEDZI MĘDRCÓW, BŁOGOSŁAWIONEJ PAMIĘCI.

Te wypowiedzi zostały specjalnie wybrane dla dzieci przez Rabina z Lubawicz

Stanowią one podstawę judaizmu i mogą sprowadzić zbawienie i ratunek dla narodu żydowskiego. Rebe nawet prosił dzieci by uczyły się tych zdań na pamięć, tak by były w stanie powtórzyć je wszędzie i zawsze.

    „Torę przekazał nam Mosze w spadku dla gminy Jakuba”

    „Słuchaj Izraelu Bóg jest naszym jedynym Bogiem”

    „W każdym pokoleniu człowiek powinien się czuć tak, jak by to on wyszedł z Egiptu”

   „Każdy Żyd będzie żył pośmiertnie, bowiem jest napisane: wszyscy w Twoim narodzie są Cadykami (sprawiedliwi – przypisek tłumacza) i na zawsze dziedziczą kraj (Izrael – przypisek tłumacza) z Mojego wyroku i ku Mojej chwale”

   „Bowiem bardzo bliską rzeczą jest ci to do zrobienia, zarówno w mowie jak i w sercu”

   „Oto Bóg stoi nad nim, zaszczycając cały świat Swoją obecnością, patrzy na niego badając nerki i serce, sprawdzając czy dobrze Mu służy”

   „Po pierwsze stworzył Bóg niebo i ziemię”

  „I będziesz powtarzać synom swoim i im opowiadać będąc w domu, w drodze, leżąc i wstając”

 „Starałem się i nie znalazłem – nie wierz temu. Nie starałem się i znalazłem – nie wierz temu. Starałem się i znalazłem – wierz.”

  „Kochaj bliźniego jak siebie samego – Rabi Akiwa mówi, że jest to bardzo ważna zasada w Torze”

 „Być i tworzyć mieszkanie dla Boga na niższym świecie (tachto nim) jest powodem dla stworzenia człowieka jak i wszystkich światów zarówno wyższych jak i wyższych.”

 „Ciesz się Izraelu ze swego Stwórcy – to znaczy, że każdy potomek Izraela powinien cieszyć się z Boga, który chętnie cieszy się z mieszkania wśród niższych (tachto nim).

DrukujEmail