Jakub otrzymuje błogosławieństwo od Izaaka

Złe życie Ezawa
Ezaw, mimo tego że Jakub udał się do akademii Szema i Ebera by uczyć się nauki B-ga,  był jak najdalszy od podobnych przedsięwzięć, żył własnym życiem i coraz bardziej oddalał się od nauk swojego ojca. Czcił jednak ojca swego, i starał się wyglądać jak kochający i posłuszny syn, który jest gotów spełnić każde życzenie swojego ojca, pod warunkiem że nie miało nic wspólnego z nauką. Izaak nie mógł widzieć bezB-żnego zachowania Ezawa, gdyż jego oczy przez starość straciły swą ostrość, i przebywał wyłącznie w swoim namiocie.
Rebeka, natomiast, widziała wszystko, obserwowała spokojny i prawidłowy tryb życia Jakuba i z niepokojem przyglądała się prawdziwemu obliczu swojego pierworodnego syna Ezawa.  Nie miała ona wątpliwości co do tego które jej dziecko wybrało prawidłową drogę.
Po śmierci Szema Jakub powrócił do domu swojego ojca, także Ezaw powrócił z Seir. Izaak był już stary i słaby, poczuł, że nadszedł czas by udzielić swoim synom błogosławieństwa.
Nadal sądząc, że może powierzyć Ezawowi zadanie kontynuowania tradycji Abrahama, Izaak powiedział Ezawowi by ten upolował jelenia i sporządził potrawę dla niego, a otrzyma jego błogosławieństwo. Dumny z siebie, Ezaw wziął swój łuk i udał się w pola.
Taktyka Rebeki


Rebeka usłyszała co jej mąż powiedział Ezawowi, i w przeciągu chwili podjęła decyzje.  Ezaw nie powinien otrzymać błogosławieństwa, które, jak ona wierzyła, należało już od urodzenia do jej młodszego i rozsądniejszego syna. Udała się do Jakuba i prędko opowiedziała mu o tym, co usłyszała. Zasugerowało mu, żeby przyrządził mięso i udał się do swojego ojca przebrany za swojego brata Ezawa.  Jakub nie chciał oszukiwać swojego ojca, mimo że wiedział, że jego matka ma racje, lecz Rebeka kazała mu to uczynić, jednocześnie biorąc za to pełną odpowiedzialność.
Jakub nie mógł odmówić swojej matce, więc przyniósł dwa delikatne koźlęta ze stada, a Rebeka przyrządziła je tak, by smakowały jak jeleń. Ubrała potem swojego młodszego syna w świąteczne ubrania Ezawa i by podobieństwo było pełnym, przykryła jego gładką szyję i ręce skórami koźląt, poczym dała mu do rąk potrawę i poleciła mu udać się do ojca.
Błogosławieństwo
Izaak zdziwił się tak wczesnym powrotem syna i jego spokojnym i pobożnym przywitaniu. Gdy dotknął rąk i szyi Jakuba zawołał: ”Głos jest głosem Jakuba, ale ręce są rękami Ezawa!” Izaak zjadł potrawę którą Jakub mu przyniósł, poczym pobłogosławił swojego syna następującymi słowami: „ Niechaj ci służą ludy i niechaj ci pokłon oddają narody. Bądź panem braci twoich,  a niech ci pokłon oddają synowie matki twojej. Kto ciebie przeklinać będzie, niech przeklęty będzie, a kto tobie błogosławić będzie, niech błogosławiony będzie!”
Powrót Ezawa
Gdy tylko Jakub opuścił Izaaka, Ezaw powrócił z polowania. Sporządził jelenia i przyniósł go do ojca. Dowiedział się tam co się stało w międzyczasie i zakrzyczał ze złości i niezadowolenia. Izaak pobłogosławił też i jego, dając mu prawo odrzucić władze swojego brata, gdy tylko ten zboczy ze Ścieszki B-ga. Ezaw nienawidził jednak Jakuba i  Jakub uniknął złości swojego brata poprzez powrót do Ebera, gdzie uczył się pod jego opieką.

DrukujEmail